niedziela, 6 lipca 2008

Nowy nabytek (Akwarium 160l + duży skalar)

Wczoraj przez serwis aukcyjny allegro.pl kupiłem rybę Skalara + dodatki w postaci akwarium, grzałki, filtra, siateczki i reszty rzeczy "niezbędnych" do utrzymania akwarium. Akwarium miało mieć 200 litrów oraz wymiary 100x50x40 (szerokość x wysokość x głębokość). Niestety akwarium po odebraniu okazało się mieć wymiary 100 x 40 x 40 co w sumie dawało pojemność około 160 litrów. Samo akwarium jest w nawet niezlym stanie a co do dodatków to nawet nie sprawdzałem. 

Zadzwoniłem do sprzedającego, który przyznał się, że akwarium mierzył bardziej na oko niż dokładnie i stąd to całe zamieszanie. Jutro mam się z nim umówić na odbiór akwarium i pieniążków.

Co do samego skalara - to naprawde dobry okaz ale widać, że sprzedawca nie ma nic wspólnego z akwarystyką. Ryba widać że stała długo w pojemniku 0,5l i nie była ani troche napowietrzana. Gdy ją przejąłem była w już w średnim stanie, po przywiezeniu jej do domu przeszła drogę przez odkażelnik i trafiła do akwarium ogólnego ze skalarami. Po jakiś 30-40 minutach zauważyłem, że ryba leży do góry płetwami, oddycha ale bardzo ociężale, wszystkie obiawy wskazywały zatrucie CO2. Ryba szybko trafiła do rezerwowego akwarium 112l i do silnego napowietrzania. Ze skalara odchodzą smugi śluzu przypominające pleśniawkę (w akwarium ogólnym oraz w pojemniku nie było tego widać), więc do 112l oraz akwarium ogólnego dałem od razu odkażelnik tak na wszelki wypadek. Co będzie dalej zobaczymy.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Fajna rybcia :)